Gwarancją sukcesu w każdej firmie budowlanej są niewątpliwie niezawodne, niezniszczalne i profesjonalne maszyny. Jednak bez wykwalifikowanych pracowników, żaden sprzęt nie będzie spełniał oczekiwań, stawianych przez producentów i przedsiębiorców. Wojciech Drzyzga – właściciel firmy budowlanej „Michał” może jednak poszczycić się doskonałą współpracą i zgraniem pomiędzy operatorami i maszynami.
Właściciel prezentuje możliwości minikoparki Bobcat 323. Maszyna z powodzeniem nadaje się do precyzyjnego kopania przy ścianie budynku
Fot. W. Drzyzga
Firma budowlana Wojciecha Drzyzgi powstała ok. 11 lat temu.
„Zdecydowałem się zająć czymś innym, a że z wykształcenia jestem budowlańcem pomyślałem, że mógłbym spróbować swoich sił w branży budowlanej” – opowiada przedsiębiorca. Wojciech Drzyzga w 2003 roku wdrożył swój plan utworzenia firmy budowlanej w życie. Od początku działalności zajmował się pracami wykończeniowymi. Z biegiem czasu poszerzył działalność o wykonawstwo budynków od podstaw, a także pielęgnację ogrodów, głównie botanicznych. Wojciech Drzyzga od lat współpracuje z Uniwersytetem Przyrodniczym we Wrocławiu.
Dzięki talentowi i determinacji właściciela, i jego współpracowników, firma utrzymuje wysoką pozycję w branży. Oczywiście, do sukcesu przyczyniły się również maszyny – niezawodne, wytrzymałe oraz zawsze spełniające oczekiwania ich operatorów – minikoparki Bobcat 319 i 323.
„Podczas montażu ogrodzeń, stawiania murów i słupów, kopania w trudno dostępnych miejscach, musieliśmy do tej pory używać „siły szpadla”. Pewnego dnia, przejeżdżając koło Dworca Świebodzkiego we Wrocławiu, zauważyłem koparki firmy Bobcat. Poczytałem na forach internetowych, porozmawiałem z użytkownikami tych maszyn i podjąłem decyzję. Pierwszą maszynę firmy Bobcat kupiłem bezpośrednio przez serwis PK – dystrybutora maszyn firmy Bobcat. Wziąłem kredyt na pierwszą ratę, ale nie żałuję. Decyzja kupna była trafiona i od 2007 roku jestem zadowolonym posiadaczem koparki 319” – relacjonuje Wojciech Drzyzga. Podczas, gdy firma rozszerzała swoją działalność, kupiła kolejną maszynę Bobcat. Narodził się także nowy pomysł – wynajem sprzętu podwykonawcom.
Oczywiście w każdej chwili firma może liczyć na profesjonalną obsługę serwisową oraz możliwość dokupienia oryginalnych części zamiennych i filtrów. Maszyny Bobcat są objęte 2-letnią gwarancją. Cechuje je małe zużycie paliwa, silnik jest napędzany olejem napędowym, podwozie jest rozsuwane, co zwiększa stabilność. Unikalną częścią konstrukcji jest siłownik hydrauliczny, który dzięki swojej mocnej budowie, podczas wyciągania ciężkich kamieni, może ewentualnie zostać porysowany, ale nie zniszczony. Nowa technologia przyczyniła się także do zwiększenia komfortu pracy operatorów.
„Kabina jest ogrzewana, jest również wyposażona w pas bezpieczeństwa. Do uruchomienia gąsienic służą dwa drążki. Fotel podczas głębokiego kopania przesuwa się do przodu, co jest bardzo pomocne, zwłaszcza do precyzyjnych prac przy murze lub w ogrodzie” – ocenia przedsiębiorca.
Właściciel firmy budowlanej „Michał” Wojciech Drzyzga zachwala minikoparki Bobcat 319 i 323. Podkreśla jednak, że nawet tak profesjonalne maszyny nie sprawowałyby się dobrze, gdyby nie właściwie przeszkoleni operatorzy
Fot. W. Drzyzga
W zestawie do maszyn, firma zakupiła komplet łyżek oraz wiertnice, które wykorzystuje także przy sadzeniu drzew. W asortymencie znalazło się pięć łyżek o różnych wielkościach: 20, 25, 30, 40 oraz 120 cm. Dana łyżka wykorzystywana jest w zależności od rodzaju gruntu.
„Jeśli mam twardy grunt, wówczas używam łyżek, które mają tnące zęby po bokach. W zależności od sytuacji, stosujemy różne łyżki. Osprzęt Bobcata można bezproblemowo i szybko zamontować. Był czas, że z jednego Bobcata korzystaliśmy po 16–18 godzin w ciągu dnia – zasypywanie wykopów, kopanie rowów melioracyjnych, prace w ogrodzie. Mimo tak długiej pracy, cały bak paliwa spokojnie nam wystarczał, a i maszyna pracowała bez uszczerbku na podzespołach” – opowiada Wojciech Drzyzga.
„Maszyny wykorzystuję do wykopu fundamentów pod domki jednorodzinne i ogrodzenia, do osuszania budynków, wykonywania drenaży oraz wyrywania krawężników. Podobnie wyglądają prace w ogrodach, gdzie często potrzebna jest mała, zwinna maszyna, która nie uszkodzi roślin. Co roku dostaję zlecenie od Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu na prace w Ogrodzie Botanicznym w Wojsławicach. W sezonie wiosennym oraz jesiennym remontujemy alejki, przesadzamy drzewa, formujemy klomby” – wyjaśnia dalej właściciel. Firma wykonuje również usługi sadzenia drzew, wyrównywania skarp, czyszczenia kanałów, adaptację starych pomieszczeń.
Bobcat 319 ma stałą prędkość. Wynosi ona 1,5 km/h, zaś Bobcat 323 ma dwie prędkości jazdy. Nie są one przystosowane do jazdy po ulicach, chociaż na krótkim dystansie nie ma z tym problemu. Jeśli jednak do pokonania mają dłuższą trasę, wówczas przewożone są do miejsca docelowego na specjalnej przyczepie.
Źródło: Forum Budowlane, nr 5 (192) 2012